Wesele między listopadem a kwietniem to tzw. wesele poza sezonem lub wesele w sezonie jesienno-zimowy. Taka impreza ma szereg plusów: organizacyjnych, dekoracyjnych, logistycznych i wizerunkowych. Jednak tym, co najbardziej działa na wyobraźnię jest fakt, że organizując zimowe wesele na 100 osób, możemy zaoszczędzić przynajmniej 6 tys. PLN na samym „talerzyku”.
Zimowe wesele oznacza oszczędności
Oszczędności na menu weselnym, które można przeznaczyć na noclegi dla wszystkich gości lub na egzotyczną podróż dla dwojga to dopiero początek. Poza sezonem wszystkie usługi weselne powinny być tańsze o ok. 25% tańsze. Zakładając, że nasz budżet to 60 tys. PLN, organizując zimowe wesele, oszczędzamy mniej więcej 15 tys. PLN.
Zimowe wesele to większy wybór usługodawców
Wielu rozchwytywanych podwykonawców ślubno-weselnych poza sezonem ma wolne terminy. Dlatego, decydując się na tzw. zimowe wesele mamy dużo większy wybór usługodawców i dostawców nawet kilka miesięcy przed weselem. W ten sposób możemy np. mieć fotografa, u którego na letnie soboty trzeba czekać 2 lata.
Zimowe wesele trafia w "weselną posuchę"
Zdarza się, że latem jesteśmy gośćmi na dwóch, trzech a czasem nawet pięciu weselach. A kto był na weselu w grudniu? No właśnie. Zatem w miesiącach, które nie kojarzą nam się stricte z weselnym biesiadowaniem, entuzjazm gości na myśl o imprezie weselnej może być dużo większy niż na myśl o którymś z kolei weselu latem. Zimą mamy przecież karnawał, który to jest bardzo dobrym okresem do świętowania. Nie wspominąc już o okresie świąteczno-noworocznym, który wydaje się idealnym czasem na rodzinne przyjęcie weselne.
Zimowe wesele to oryginalny i magiczny klimat
Wyobraźcie sobie zapach grzanego wina, pomarańczy i goździków witający gości od progu. Albo przytulną strefę chill out z miękkimi sofami przy kominku z iskrzącymi się płomieniami. Do tego sufit rozświetlony tysiącem ciepłych, punktowych lampek, przypominających te choinkowe i akcenty menu weselnego dopasowane do pory roku: dyniowa z imbirem w listopadzie, czy domowe makowce w grudniu. I wcale nie musi być śniegu za oknem. Klimat można stworzyć wewnątrz.
Zimowe wesele trwa dłużej
Przynajmniej takie mamy wrażenie. W sezonie jesienno-zimowy szybciej zapada zmrok przez co odnosimy wrażenie, że atmosfera do nocnej zabawy nastaje szybciej i trwa dłużej. Poza tym znikają wszelkie uroki letnich przyjęć związane z plenerem, wyjściem na zewnątrz i rozpraszaniem się gości – zimą wszyscy bawią się, rozmawiają i celebrują miłość w jednym miejscu. Niewątpliwe sprzyja to integracji gości i zabawie do białego rana.
Wiele obiektów ma specjalne zimowe oferty, dlatego jeśli czujecie ten klimat, nie wahajcie się zapytać. Pamiętając przy tym, że miejsce, które wybieracie na zimowe wesele powinno być przyjemne, przytulne, ciepłe. Nie może znajdować się w szczerym polu i z wątpliwym dojazdem, chyba że liczymy na powrót saniami. Warto, żeby takie miejsce miało bazę noclegową i własną kuchnię, bo catering zimą jest dużo trudniej przygotować. Weźmy też pod uwagę, że przy głównym wejściu powinna się znajdować ogólnodostępna szatnia.