Zmiana terminu wesela

z Brak komentarzy

[artykuł zaktualizowany 18.11.2020]

Znaleźliśmy się w sytuacji bezprecedensowej. Nasze pokolenie nigdy wcześniej nie spotkało się z masową sytuacją zagrożenia życia i zdrowia, która sprawia, że musimy zmienić styl naszego życia i nasze plany. Często bardzo ważne, życiowe plany. Wiele z Was stoi w obliczu wyzwania, jakim jest zmiana terminu wesela. Co powinniście zrobić? Jak się za to zabrać? Na co zwrócić uwagę?

zmiana terminu wesela

Kto powinien myśleć o zmianie terminu ślubu i wesela?

W pierwszej kolejności zmiana terminu wesela dotyczy Par, które zaplanowały swoje przyjęcia na kwiecień i maj 2020 oraz listopad i grudzień 2020. Te wesela raczej w Polsce się nie odbędą. Ci z Was, którzy planują swoje przyjęcia z udziałem gości zagranicznych albo sami mieszkacie za granicą również powinni pomyśleć o zmianie terminu ślubu i wesela, jeśli wesele jest zaplanowane na czerwiec 2020 lub styczeń 2021. To samo dotyczy Par, które planują duże wesela (powyżej 150 osób) i nie wyobrażają sobie ograniczenia liczby gości. Pary, które planują wesela na luty i marzec 2021 r. mogą jeszcze poczekać z decyzją do świąt Bożego Narodzenia. Jeśli sytuacja się znacząco nie poprawi zmiana terminu wesela będzie dotyczyła również tych z Was. Myślę, że od kwietnia 2021 będą w Polsce mogły się odbywać wesela do 100 osób. Sądzę również, że będą możliwe loty zagraniczne bez konieczności odbywania kwarantanny.

 

Jeśli nie zmiana terminu, to co?

Wbrew pozorom zmiana terminu wesela jest tylko jedną z możliwych opcji. Jeśli koronawirus pokrzyżował Wasze plany weselne możecie również:

  • zorganizować sam ślub cywilny lub kościelny a wesele zorganizować w bardziej spokojnych warunkach, np. na pierwszą rocznicę/ za 3 miesiące/ razem z chrzcinami;
  • zmniejszyć liczbę gości do minimum wymaganego aktualnymi rozporządzeniami prawnymi;
  • podzielić duże przyjęcie na dwie imprezy: np. wesele dla rodziny i poprawiny dla znajomych i przyjaciół.

 

Jeśli już zdecydujecie o zmianie terminu, to co dalej?

Po pierwsze, należy dokładnie przestudiować zapisy Waszej umowy z obiektem weselnym. Może ona np. zawierać zapis, że w przypadku jej rozwiązania w terminie krótszym niż pół roku jesteście zobowiązani zapłacić połowę wartości umowy. Oczywiście wyjątek od takiej sytuacji stanowi wystąpienie tzw. siły wyższej, czyli w naszym  przypadku – koronawirusa. Ale ta przesłana musi być pewna w terminie realizacji umowy. Jeśli formalnie obiekt może Wam zorganizować takie przyjęcie o jakim jest mowa w Waszej umowie na dzień zaplanowany w umowie, to nie możemy się powołać na siłę wyższą.

Po drugie, szukamy takiego terminu, żeby utrzymać wszystkie nasze umowy. Zmieniamy tylko termin ich realizacji. W tym celu kontaktujemy się z obiektem weselnym i pytamy, jakie ma dostępne terminy w okresie, który identyfikujemy jako bezpieczny. Bierzemy też pod uwagę inne dni tygodnia niż sobota. Spisujemy wszystkie dostępne terminy. Następnie upewniamy się, że cena w tych terminach nie ulega zmianie. Jeśli obiekt wymaga wpłaty dodatkowego zadatku, to godzimy się na to. Wszystkim nam w końcu zależy na tym, żeby obiekt nie zbankrutował i utrzymał się do czasu naszego nowego terminu.

zmiana terminu wesela

Po trzecie, wysyłamy zapytania do naszych usługodawców z informacją o dostępnych terminach i prosimy o wskazanie, kiedy są wolni. Jeśli uda się znaleźć wspólne termin dla wszystkich, to świetnie. Aneksujemy wszystkie umowy i na nowo cieszymy się z przygotowań. Jeśli natomiast gdzieś występuje kolizja, musimy rozwiązać umowę z tym konkretnym usługodawcą i znaleźć innego. W takim przypadku nie występuje przesłanka siły wyższej i - zgodnie z prawem – wpłacony przez nas zadatek przepada. Dlatego staramy się uniknąć tej sytuacji i znaleźć termin w którym wszyscy są dostępni. Nawet jeśli to będzie czwartek czy poniedziałek. Uwierzcie mi, tolerancja gości w obecnej sytuacji jest zupełnie inna niż kiedyś.

Jeśli chcielibyście, aby ktoś Wam pomógł ogarnąć ten chaos, przeczytajcie o mojej ofercie wsparcia. Przewiduje ona również konsultacje prawne.

Zmiana terminu wesela – co jeszcze musicie wiedzieć?

Przenosząc termin w obiekcie na kolejny rok kalendarzowy lub na kolejny sezon ślubny, musicie liczyć się ze wzrostem cen. Niestety, ceny w normalnych warunkach wzrastały z roku na roku. A teraz jeszcze dodatkowo dochodzi fakt, że wszyscy w branży chcą i muszą odbudować straty po sezonie 2020, więc ceny wzrastają o więcej niż standardowo.

Zmiana terminu wesela często oznacza zmianę stylizacji. Przykładowo, zmieniamy porę roku i dostępne kwiaty albo inna kolorystyka pasuje na upalne lato w lipcu a inna na jesienny październik. Taką rearanżację też powinniście ze swoimi dekoratorkami przeprowadzić.

Pamiętajcie o zawarciu stosownych aneksów z każdym usługodawcą, żeby później nie było nieprzyjemnej sytuacji, że ktoś nie zarezerwował terminu, zapomniał albo nie widział emaila.

Jeśli podpisujecie nowe umowy, wyciągnijcie lekcje z tego roku i zadbajcie o swoje interesy: skróćcie czas wypowiedzenia umowy bez kar umownych, potwierdźcie zwrot zadatku w sytuacji wystąpienia siły wyższej i zawrzyjcie zapisy mówiące o gwarancji cen.

Jeśli już zaprosiliście gości, nie musicie tego robić ponownie. Wystarczy, że powiadomicie gości telefonicznie o zmianie terminu lub wyślecie im zawiadomienie o zmianie terminu. Takie zawiadomienie można przygotować w tej samej stylistyce co zaproszenia ślubne i wysłać ja metodą tradycyjną lub w emailem w postaci pdf.

I najważniejsze – nie traćcie nadziei i wspierajcie siebie nawzajem. Sytuacja jest trudna, ale da się to ogarnąć. Przełożenie wesela w czasie to nie koniec świata. Najważniejsze jest, żebyście Wy – jako para – się przez to nie kłócili i potrafili czerpać radość z procesu przygotowań. Bo to radosny czas! A w ogóle to najważniejsze jest, żebyśmy wszyscy przetrwali ten czas we względnym zdrowiu.