Jesień to czas poszukiwań wymarzonej sukni ślubnej. Salony wprowadzają nowe kolekcje a dziewczyny ruszają na przymiarki. Pewnie już od miesięcy oglądasz różne modele, zastanawiając się czy będzie Ci w nich dobrze oraz gdzie je znaleźć. Jeśli pierwsza wizyta w salonie sukien ślubnych przed Tobą to pewnie przemknęło Ci też przez głowę, jak się do niej przygotować: jaką bieliznę założyć, kogo ze sobą zabrać, gdzie pójść, ile sukien możesz przymierzyć i czy się malować czy lepiej nie. Na te inne pytania znajdziesz odpowiedź w artykule – lekturze obowiązkowej przed pierwszą wizytą w salonie sukien ślubnych.
A na samym końcu artykułu znajdziesz link do mojej listy top10 warszawskich salonów sukien ślubnych.
Zrób research internetowy
Pewnie to robisz już dobre pół roku 🙂 I bardzo dobrze. To szalenie ważny punkt programu. Zanim się gdziekolwiek wybierzesz, obejrzyj kolekcje znanych projektantów, blogi ślubne, Pinterest, strony różnych salonów, grupy na Facebooku. Dzięki temu zorientujesz się, co się Tobie podoba i jak mogłaby wyglądać Twoja wymarzona suknia.
Pomyśl o swojej sylwetce
Wertując Internet, miej z tyłu głowy mocne i słabe strony swojego ciała. Każda z nas tak ma, że coś jest fajniejsze a coś mniej fajne. Pod tym kątem filtruj modele sukien. Przykładowo, jeśli wiesz, że masz zgrabne nogi, zwróć uwagę na suknie z rozcięciem, jeśli od zawsze mocną stroną Twojej sylwetki była talia, pomyśl o fasonach, które nie ukryją tego atutu.
Zdefiniuj styl wesela
Często dziewczyny pod suknię dopasowują resztę stylu uroczystości i nie ma w tym nic złego. W końcu od czegoś trzeba zacząć. Możesz sobie na to pozwolić, jeśli suknia jest pierwszą sprawą, którą wybierasz. Natomiast jeśli już masz zarezerwowany obiekt weselny to warto zadbać o to, aby wszystkie elementy były ze sobą spójne. Czyli organizując wesele w pałacyku z kryształowymi żyrandolami, nie szukamy zwiewnej i eterycznej sukni, ale nie musi to też być od razu typowa księżniczka. Możemy pomyśleć o prostej elegancji w stylu Marii Wiatrowskiej czy Violi Piekut.
Wybierz dobry czas
Mam na myśli moment w roku. Na poszukiwania sukni ślubnej nie powinnyście wybierać się zbyt wcześnie ani zbyt późno. Pierwsza wizyta w salonie sukien ślubnych powinna mieć miejsce w okolicach pażdziernika. A zakup powinnyście sfinalizować nie później niż w styczniu. Oczywiście trochę zależy od tego, w jakim miesiącu macie ślub, ale w tych ramach czasowych powinny się zmieścić zarówno majowe jak i wrześniowe panny młode. Średnio na suknię w salonie czeka się od 4 do 6 miesięcy, a poszukiwania najlepiej zacząć ok 8 miesięcy przed ślubem.
W październiku do salonów wchodzą nowe kolekcje.
Nie warto też zaczynać poszukiwań zbyt wcześnie, np. 1,5 roku lub 2 lata przed ślubem, bo wybrana suknia może nie tyle wyjść z mody co zwyczajnie Wam się opatrzyć.
Zaplanuj dzień
Do salonów ślubnych trzeba się umówić na konkretną godzinę, szczególnie w sobotę. Zwykle są one wówczas otwarte od 10.00 do 15.00. W każdym salonie spędzicie ok godzinę. Pierwsza wizyta w salonie sukien ślubnych to wydarzenie dość emocjonujące i raczej męczące. Z tych powodów nie ma sensu planować więcej niż 3 wizyty jednego dnia. Międzyczasie warto przewidzieć czas na posiłek i kawę oraz wymianę opinii z osobami, które będą Ci towarzyszyć. I koniecznie weź ze sobą wodę, żebyś się nie odwodniła.
Określ budżet
To bardzo ważna sprawa i może Ci zaoszczędzić sporo czasu, bo po co mierzyć suknie, które są poza naszym budżetem. Widziałam fajne suknie za kilkaset złotych i te zupełnie nietrafione za prawie 10 tys. złotych. Dlatego tak ważne jest, abyś odpowiedziała sobie na pytanie, ile chcesz lub ile możesz wydać na suknie ślubną i podzieliła się tą informacją z konsultantką w salonie. Dzięki temu obejrzysz modele mieszczące się w Twoim budżecie, a tylko od Ciebie będzie zależeć, czy finalnie wydasz kilkaset złotych więcej czy mniej.
Zabierz ze sobą obiektywną osobę
Dobierając towarzystwo na wizyty w salonach, zastanów się, kto zawsze Ci dobrze doradza i sam ma niezły gust. Nie musisz zabrać ze sobą wszystkich kuzynek, siostry przyszłego męża i jeszcze może przyszłej teściowej. Poproś o pomoc zaufaną osobę, która będzie w stosunku do Ciebie szczera.
Weź buty zbliżone do tych ślubnych
Buty są ważne, ponieważ na ogół przybieramy w nich inną pozę: prostujemy się, ściągamy łopatki, zmienia się środek ciężkości. To ważne z punktu widzenia sposobu układania się sukni. Mało kto, wybierając suknie, ma już ślubne buty, ale możesz przynajmniej wiedzieć, jakiej wysokości buty preferujesz, czy będą to szpilki czy raczej sandały lub buty na szerszym słupku. Jeśli masz jakieś pomysły na ten temat, weź ze sobą po prostu zbliżone obuwie. Oczywiście, nie daj się zwariować i nie czekaj z wyborem sukni aż znajdziesz odpowiednie buty. Bez butów też da się wybrać suknie.
Załóż cielistą bieliznę
Pierwsza wizyta w salonie sukien ślubnych to wydarzenie, na które raczej trudno będzie założyć uniwersalny fason stanika, bo do różnych sukien będą pasować różne kroje. Do sukni z odkrytymi plecami – stanik z obniżonym zapięciem, do sukni z głębokim dekoltem – stanik z płytką miseczką itd. Jedno jest pewne – kolor. Najlepiej sprawdzi się stanik w kolorze cielistym. Podobnie z majtkami. Cieliste i gładkie, ale to nic odkrywczego 🙂 Pamiętaj też, aby w tej bieliźnie dobrze się czuć, bo to będzie wpływać na Twoje samopoczucie.
Umaluj się ładnie
To temat kontrowersyjny. Niektórzy twierdzą, że pierwsza wizyta w salonie sukien ślubnych nie wymaga makijażu, bo można łatwo pobrudzić mierzone suknie. Nie jest to prawdą. Znaczy może się zdarzyć, że ktoś zostawi podkład na sukni, ale suknie w salonach to modele wystawowe i zostało to przewidziane, że mogą nie być nieskazitelnie czyste. Także nie martw się tym w ogóle i na pierwsze mierzenie przyjdź umalowana. Będziesz się lepiej czuła i lepiej wyglądała, a to korzystnie wpłynie na Twój odbiór mierzonych modeli.
Sprawdź różne kolory
Pierwsza wizyta w salonie sukien ślubnych to dobry moment na zweryfikowanie, w którym odcieniu bieli jest nam najlepiej. A może w jakimś odważniejszym kolorze? Warto przymierzyć suknię śnieżnobiałą, ecru, ivory, czy nawet toffi. Różne odcienie ze względu na różne nasycenie światłem są ciepłe lub zimne w odbiorze a to może różnie współgrać z kolorem naszej cery. Dlatego pierwsza wizyta w salonie sukien ślubnych to dobry moment, żeby ten temat przetestować.
Miej otwartą głowę
Na pewno po skrupulatnym researchu w sieci przyjdziesz do salonu z określonymi poglądami na temat poszczególnych krojów, kolorów, materiałów i Twojego wyglądu w nich. Ale konsultantki w salonach mają zwykle bardzo duże doświadczenie i czasami może zdarzyć się tak, że zaproponują Ci fason, którego wcześniej nie brałaś pod uwagę i okaże się on strzałem w dziesiątkę. Dlatego na pierwszej wizycie w salonie sukien ślubnych nie fiksuj się na określony temat i miej otwarty umysł.
Prześpij się ze swoim wyborem i zaufaj intuicji
Nie kupuj od razu. Prześpij się ze swoją decyzją i pójdź do salonu po raz drugi i wtedy zamów suknie. Czasami nabranie dystansu pomaga podjąć lepszą decyzję. Ale jednocześnie staraj się zaufać intuicji. Z wyborem sukni jest trochę tak jak z wyborem mężczyzny – muszą być motyle w brzuchu.
I jeszcze jedno - wiadomo, że schudniesz. Prawie każda Panna Młoda chudnie przed własnym ślubem: jedne intencjonalnie, inne przy okazji, ale zdarza się to zdecydowanej większości. No chyba, że – wiadomo... 😉 Także odpuść sobie zamartwianie się tymi paroma kilogramami.
A jeśli dotrwałaś do końca to mam dla Ciebie mały drobiazg - moją listę top10 warszawskich salonów, z którą powinnaś się zapoznać jeśli pierwsza wizyta w salonie ślubnych przed Tobą. Możesz ją pobrać TUTAJ. Kolejność na liście jest alfabetyczna, ale wszystkie salony i marki są sprawdzone i mogę je polecić z czystym sumieniem.